Social Icons

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Zasrane życie mojego ojca, zasrane życie mojej matki i moja zasrana młodość - Andreas Altmann

Andreas Altmann jest współczesnym dziennikarzem podróżniczym, który napisał szereg książek, ilustrujących jego wizyty w różnych krajach. Niedawno jednak opublikował autobiografię, pozwalającą przyjrzeć się jego życiu osobistemu. Nietrudno domyślić się, jakie były to doświadczenia, skoro autor zatytułował książkę: „Zasrane życie mojego ojca, zasrane życie mojej matki i moja zasrana młodość”.
To książka, którą czytałam z zapartym tchem. To książka, po której nie mogłam wydusić z siebie słowa. Na przemian wzdrygając się i odkładając tekst, brnęłam w niego dalej. Z kart książki wyłaniał się obraz dzieciństwa pełnego przemocy. Andreas jako dziecko tak bardzo łaknął uczucia matki, że sięgał nawet po autodestrukcję – wstrzymywał potrzeby fizjologiczne, obgryzał paznokcie do krwi. Z tymi przeżyciami autora łączyły mnie tylko litery, zapisane kilka dekad później. Mimo to były dla mnie bardzo trudne do przetrawienia:
Gdy jedna trzecia już była obgryziona, gryzłem mięso z prawej i lewej strony paznokcia. Gdy i tam nie było już nic do obgryzienia, zdejmowałem buty i brałem się za paznokcie u nóg, pomagając sobie krwawiącymi tymczasem palcami rąk. I wszystko to zjadałem. Zjadałem siebie. Zwracano mi uwagę, krzyczano na mnie, wskazywano na obrzydliwe skutki. (…) Były dni że przychodziłem do niej [matki] z tuzinem plastrów, boso, wyciągając ręce do góry: „Patrz, jak krwawię”, co miało znaczyć: „Patrz, chcę twojej miłości”.
Robił wszystko, by dostać choć trochę uwagi, odrobinę miłości:
Gdy tylko oddalałem się od przepaści, ona oddalała się także. Tylko będąc w niebezpieczeństwie, nie, tylko będąc w najwyższym niebezpieczeństwie, miałem do niej prawo.
Trudna relacja z matką stanowiła jednak tę lepszą część jego życia, ponieważ gdy na horyzoncie pojawia się ojciec Andreasa, były esesman, ciężko doświadczony II wojną światową, jego życie zamienia się w koszmar. Pasmo upokorzeń, nieustannego lęku, przemocy fizycznej i psychicznej, przymusowa praca ponad siły i nienawiść. Nienawiść do samego siebie i do ojca kata. Uczucie, które pozostanie z nim pewnie na zawsze. I jeszcze poczucie winy, nie mniej niszczące niż ciosy.
Książki o przemocy zawsze są poruszające. Wskazują na to, jak bardzo krzywdzenie dziecka oddziałuje na jego myślenie o sobie, jak nienawiść i przemoc niszczą człowieka. Altmann odrzuca wiarę katolicką, pisze dużo o swoich przemyśleniach z przeszłości i o tym, jak postrzega siebie i swoje rodzinne relacje dzisiaj. Choć w swoim życiu próbował wielu dróg, udało mu zająć się czymś, co naprawdę go interesowało. Bo nie jest to tylko książka o porażkach, to przede wszystkim zapis ludzkiej niezłomności, tego, jak pomimo ekstremalnie trudnych warunków człowiek może starać się o lepsze życie i rozkwitnąć, zrealizować swoje marzenia i żyć na przekór bliskim, którzy pchali swoje dziecko ku destrukcji.
Wszystkie cytaty, jeżeli nie zaznaczono inaczej, pochodzą z książki: 
Altmann Andreas (2014). Zasrane życie mojego ojca, zasrane życie mojej matki i moja zasrana młodość. Wydawnictwo Czarna Owca.
Recenzję napisano dla serwisu LubimyCzytać.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Sample text

Sample Text

Recent Comments Widget

Sample Text