Zdaje mi się, że gdyby przeprowadzić ogólnopolską
ankietę wśród uczniów, mającą na celu stworzenie rankingu ulubionych
przedmiotów w szkole, chemia nie zajęłaby wysokiej pozycji. Nie inaczej byłoby
w Anglii, rodzinnym kraju Itcha, tytułowego bohatera książki Simon Mayo.
Jednak
Itch, wyrośnięty czternastolatek, chemię uwielbia. Świetnym tego dowodem jest
jego hobby – chłopak chce skompletować wszystkie pierwiastki z tablicy
Mendelejewa.
Poznajemy
Itcha w momencie, gdy jeden z jego eksperymentów (po raz kolejny) wymyka się
spod kontroli w spektakularny sposób. Jednak utrata brwi w wyniku wybuchu,
zakaz matki na przetrzymywanie kolekcji w domu, niedługo stają się przyjaznymi
wspomnieniami w obliczu tego, co następuje. Po niefortunnym przytruciu połowy
klasy arsenem, Itch nabywa do swojej kolekcji pewną niezwykłą skałę. I wtedy
się zaczyna… Okazuje się że kamyk jest radioaktywny i że prawdopodobnie… jest
nieznanym dotąd pierwiastkiem, mogącym zmienić przyszłość energetyczną całego
kraju i jednocześnie być przenośną bronią atomową. Od tej pory dorwać go pragną
wszyscy – jeden z nauczycieli o niejasnej przeszłości, nigeryjska mafia, rząd…
Stawka jest wysoka, a Itch do pomocy ma jedynie kilku przyjaznych mu ludzi.
Promieniowanie nie jest też bez znaczenia dla jego organizmu. Czy to może się
udać?
Simon
Mayo napisał naprawdę świetną debiutancką powieść, która w zadziwiający sposób
integruje w sobie przygodową książkę dla młodzieży czy informacje z zakresu
chemii i geografii.
Nastolatki
z grupy wiekowej 10-15 lat będą mieć dużą frajdę towarzysząc Itchowi, Jack i
Chloe w tej niesamowitej przygodzie. Nie napisałam nic o kuzynce i siostrze
głównego bohatera, wspomnę jedynie, że odgrywają bardzo ważną rolę w jego
życiu. Postacie są interesująco skonstruowane, więc każdy powinien znaleźć coś
dla siebie.
Recenzję napisano dla serwisu LubimyCzytać.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz