Social Icons

niedziela, 6 kwietnia 2014

Akademia Khana. Szkoła bez granic - Salman Khan

Wiele jest pomysłów na edukację. Za każdym razem, gdy pojawia się nowy minister edukacji, wprowadza nagle jakąś dużą zmianę, najczęściej zupełnie nieuzasadnioną żadnymi badaniami. A potem zaczynają się ciągnące się w mediach dysputy i poruszenie społeczne. Media lub konkretne partie przerzucają się argumentami za i przeciw danemu pomysłowi. A potem sprawy cichną aż do przybycia następcy.
Wielu światowych specjalistów od edukacji z niepokojem patrzy na współczesne systemy edukacji, które w zastraszającym tempie dezaktualizują się wobec potrzeb przyszłych pokoleń. Ken Robinson zabawnie opowiada o tym, jak szkoła zabija kreatywność link, Sugata Mitra przedstawia niesamowite badania, które przeprowadził w indyjskich slumsach i wioskach link.
Salman Khan też dorzucił swoją cyfrową cegiełkę do rozwoju edukacji i opisał swoją historię w książce „Akademia Khana. Szkoła bez granic”. Khan, nieźle sytuowany analityk w funduszu hedgingowym, absolwent Harvarda i MIT, zaczyna udzielać telefonicznych korepetycji swojej młodej krewnej. Szukając nowych dróg do tłumaczenia jej zawiłości matematyki, napotykając też na kilka trudności natury psychologicznej, powoli wciąga się w edukację i postanawia nagrać kilka filmów video na YouTube. Krok po kroku, nie bez ryzyka (sic! autor pracował też jako inwestor przedsięwzięć wysokiego ryzyka) jego projekt zmienia się z hobby w pracę zawodową, a Akademią Khana i jej finansowaniem interesuje się sam Bill Gates.
Dzisiaj, Akademia Khana to nie tylko filmy tłumaczące zawiłości matematyki, ale wielotematyczna platforma edukacyjna, inteligentnie dostosowująca się do naszego poziomu przyswojenia materiału. Salaman Khan nie wierzy w edukację, która wystawia ocenę i przechodzi do następnego tematu, ale w taką, gdzie tylko 100% opanowanie materiału pozwala na zajęcie się nowym wątkiem.
Książka Khana opisuje nie tylko historię Akademii i jej założenia, lecz także historię edukacji - jakie idee przyświecały jej kiedyś, a jakie sprawdziłyby się dzisiaj:
Balast, ciążący na współczesnym modelu edukacji staje się coraz bardziej oczywisty, bo rzeczywistość ekonomiczna przestała faworyzować uległą, zdyscyplinowaną klasę pracująca, która posiada zaledwie podstawowe umiejętności czytania, liczenia i mniej więcej orientuje się w naukach humanistycznych. Dzisiejszy świat potrzebuje kreatywnie myślących, dociekliwych i nieustannie kształcących się ludzi, którzy są w stanie projektować i stosować nowe idee. – Salaman Khan.
Wszyscy uczymy się całe życie. System, w którym przychodziło lub przychodzi nam się edukować mógł nieraz wpływać na to, co myślimy o swoich możliwościach, a więc wpływać na pewne życiowe decyzje. Czy ten wpływ zmniejszył nasz potencjał? Czy inna edukacja rozwinęłaby lepiej nasze możliwości? Czy wreszcie dokonalibyśmy innych wyborów? Książka nie udzieli odpowiedzi na te pytania, ale na pewno stanowi interesujący wkład w tematykę nauczania i uczenia się.

Recenzja napisana dla :


 

Sample text

Sample Text

Recent Comments Widget

Sample Text