Social Icons

poniedziałek, 17 listopada 2014

Seks na księżycu - Ben Mezrich

Ben Mazerich to autor, który wie, jak na podstawie interesujących faktów napisać jeszcze lepszą powieść. Na jego koncie znajduje się między innymi książka Miliarderzy z przypadku, na podstawie której w 2010 roku nakręcono film The Social Network. Ta sama wytwórnia wykupiła też prawa do ekranizacji „Seksu na księżycu”.
Gdy zobaczyłam w wiadomościach następujące wydarzenia, przyszło mi do głowy, że Ben Mazerich już zaciera ręce na nową powieść: trójka aktywistów (w tym 82-letnia zakonnica) włamała się bowiem w sierpniu do podobno jednego z najpilniej strzeżonych obiektów na świecie – Y12 National Security Complex, gdzie przechowywane są ogromne ilości wzbogaconego uranu (jest podstawowym składnikiem m. in. broni jądrowej). Bez problemu przeszli wszystkie trzy poziomy ochrony (wyłączone) i na szczęście pokojowo demonstrowali zaledwie 6 metrów od niebezpiecznego ładunku. Zostali pojmani dopiero po kilku godzinach pobytu w budynku…
„Seks na księżycu” opowiada nieco inną historię, ale z podobnym motywem pilnie strzeżonego budynku zawierającego superrzadką substancję – skałę księżycową. Thad Roberts, stażysta prestiżowego programu NASA, postanawia wykraść skałę księżycową dla kobiety, w której zakochuje się bez pamięci. Czy skałę uda się wykraść? Czy Thad będzie w stanie ją sprzedać?
Poznajemy Thada Robertsa, gdy zostaje wykluczony z mormońskiej wspólnoty, a nawet z rodziny, bo przyznaje się do uprawiania seksu pozamałżeńskiego ze swoją dziewczyną, później żoną. Próbując odpowiedzieć sobie na pytanie czego chce od życia odkrywa, że zostanie astronautą. By jednak znaleźć się na „orbicie” NASA konieczne jest odbycie stażu w ośrodku. W ten sposób zaczyna się jego przygoda, przygoda, w której Thad pozna siebie nie tylko naukowo, ale też osobowościowo – bo czy może porównywać się z absolwentami prestiżowych uniwersytetów? Nawet gdy już dostaje się na staż dewaluuje siebie i swoje osiągnięcia – ma poczucie kreowania siebie przed innymi i skrupulatnego ukrywania delikatnego wnętrza.
Smaku dodaje fakt, że jest to powieść fabularyzowana, więc oparta na faktach, wywiadach z uczestnikami wydarzeń i własnych pomysłach autora – i tę pracę oraz przemyślenia widać w konstrukcji historii – jest spójna i dobrze poprowadzona. Była to dla mnie lektura na jeden raz, ale z pewnością sięgnę po inne książki Mazericha.
Książkę zrecenzowano dla serwisu LubimyCzytać.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Sample text

Sample Text

Recent Comments Widget

Sample Text